Oculus Sanguinis: Pochodzenie
Oculus Sanguinis, co po polsku oznacza "Krwawe Oko," to demoniczny byt pochodzący z czeluści zaświatów, z miejsca gdzie rzeczywistość splata się z koszmarem. Jego istnienie nie jest zakorzenione w żadnym konkretnym panteonie demonicznym, ale raczej jest emanacją samego cierpienia i przemocy. Nie ma on konkretnego „ojca” czy „matki”, a jego narodziny są bardziej metafizycznym zjawiskiem niż biologicznym procesem. Powstał z zagęszczonej esencji ludzkich lęków, bólu i zła, które zostały wyrzucone z serc milionów przez wieki.
Ród i Krew
Oculus Sanguinis nie posiada tradycyjnego rodu. Jest istotą amorficzną, pozbawioną wyraźnej linii genealogicznej. Jego „krew,” jeśli można tak to nazwać, jest lepkim, ciemnoczerwonym płynem przypominającym gęstą smołę, emanującym nieziemskim chłodem. Ta substancja nie jest organiczna, a jej skład chemiczny pozostaje nieznany, co utrudnia wszelkie próby jego pokonania poprzez znane środki.
Władza i Moc
Oculus Sanguinis sprawuje władzę nad strachem i bólem. Potrafi wyostrzać ludzkie lęki do nie do zniesienia poziomu, manipulując emocjami ofiar i paraliżując ich wolę. Jego moc jest ściśle związana z cierpieniem – im bardziej ofiara cierpi, tym silniejszy staje się demon.
Umiejętności
Oculus Sanguinis posiada kilka przerażających umiejętności. Po pierwsze, potrafi wywoływać u ofiar duszące ataki, po czym wymiotuje na nią własną krwią, która paraliżuje i osłabia. Następnie, gdy ofiara jest jeszcze żywa, brutalnie wyrywa jej gałki oczne. Dodatkowo, demon potrafi manipulować cieniami, tworząc iluzje i osłabiając zmysły ofiar.
Wielkie Zdarzenia
Według legend, Oculus Sanguinis był odpowiedzialny za serię morderstw w XVI-wiecznej Polsce, gdzie jego ofiary znajdowano z pustymi oczodołami i śladami tajemniczej, czarnej krwi. Współcześnie, pojawia się on sporadycznie, zazwyczaj w miejscach o silnie negatywnej energii, gdzie skupia się ludzkie cierpienie. Ostatnio, jego obecność odnotowano w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym w [Miasto fikcyjne], gdzie doszło do serii zaginięć pacjentów.