Zjadacz Kości: Pochodzenie
Zjadacz Kości (Ossium Devourer) to demon o przerażającym pochodzeniu, związanym z mrocznymi rytuałami dawnych plemion słowiańskich. Nie narodził się z piekielnego ognia, lecz z ziemskiej agonii i nienawiści. Legenda głosi, że został stworzony przez kapłana, który poświęcił swoje życie i dusze setek niewinnych ofiar, pragnąc zdobyć potęgę nad życiem i śmiercią. Rytuał był brutalny i okrutny, a jego kulminacją było połączenie ciemnej magii z mroczną energią pochodzącą z masowych grobów, gdzie kości ofiar pulsują z nienasyconą żądzą zemsty.
Krew i Dziedzictwo
Zjadacz Kości nie posiada „rodziny” w tradycyjnym sensie. Jego istnienie jest paradoksalnym produktem czarnej magii, pozbawionym krwi jakiejkolwiek demonicznej linii. Mówi się, że jego „krew” to sama esencja agonii i rozpaczy, wchłaniana przez niego z każdej pożeranej ofiary. To odżywka podtrzymująca jego istnienie i zwiększająca jego potęgę.
Władza i Moce
Zjadacz Kości władnie nad bólem i rozpaczą. Potrafi manipulować emocjami swoich ofiar, wzmacniając ich strach i bezsilność przed jego atakiem. Jego główne moce wiążą się ze zdolnością do kontrolowania kości, a nawet przywoływania ich z grobów. Potrafi tworzyć z nich ostre, śmiercionośne narzędzia lub wykorzystać je jako tarcze.
Umiejętności
Najbardziej przerażającą umiejętnością Zjadacza Kości jest jego zdolność do powolnego, metodycznego pożerania ofiar. Zaczyna od łamania kości, stopniowo rozrywając ciało i wysysając z niego życie, wydłużając agonię do granic możliwości. Posiada nadprzyrodzoną siłę i wytrzymałość, a jego skóra jest niezwykle odporna na wszelkie ataki. Potrafi także przemieszczać się między wymiarami, pojawiając się i znikając bez śladu.
Wielkie Wydarzenia
Pierwsze udokumentowane pojawienie się Zjadacza Kości miało miejsce w 1777 roku w małej wiosce na Podolu. Zniknęło wtedy siedem osób, a ich ciała znaleziono pozbawione kości, z wyraźnymi śladami powolnego, okrutnego pożerania. W 1943 roku w pobliżu starego cmentarza, zespół archeologów został zaatakowany przez demona, gdzie jeden z archeologów ocalał. Jego zeznania oraz szkice przerażającego demona pomogły w identyfikacji Zjadacza Kości. W ostatnich latach pojawiły się doniesienia o jego aktywności w różnych częściach Polski, a nawet za granicą.